O gajowym Jerzyku 419
Gajowy Jerzyk w małej Opoce,
zawsze na wiosnę zarywa noce.
Niejeden kum zazdrości,
jakich ma wtedy gości.
I nawet z boćkiem w chacie klekoce
Gajowy Jerzyk w małej wsi Łące,
zbierał dla Hanki grzyby na łące.
Kumy potem się śmiały
a kosze wręcz fruwały.
Bo grzybki były ale… trujące.
Gajowy Jerzyk raz we wsi Złota
wyciągnął myszki przy chacie z błota.
Myszki go tak polubiły,
że mu w mig się rozmnożyły.
Stąd teraz szuka jakiegoś kota.
Komentarze (21)
hihi, fajne!
z marsowa miną teraz szuka kota... ot trzecia w punkt
- Ok. i super!
Hahaha - wszystkie udane, radosnym śmiechem
zaakceptowane. Pozdrawiam serdecznie, życzę
beztroskiego weekendu:)
Na TAK, szczególnie #3. Pozdrawiam
Warto się uśmiechnąć :)
Bardzo dobre, udane limeryki. Jak zawsze. Pozdrawiam
Maćku.