O gajowym Jerzyku 438
Gajowy Jerzyk spod wioski Nowe,
w szpitalu skarżył się na salowe.
Poprosił więc doktora
z pismem do dyrektora.
Szefa nie było – braki kadrowe.
Gajowy Jerzyk spod miasta Ryki,
ostatnio wszystkie złe ma wyniki.
- I co ja teraz z tym pocznę ?
Przez te objawy uboczne
musi brać także… antybiotyki.
Gajowy Jerzyk z miasta Lubawki,
straszliwej dostał niedawno czkawki.
Doktor zrobił wiwisekcję,
i przepisał mu iniekcję.
Czkawka przeszła na widok… strzykawki.
Komentarze (17)
szpital bez szefa? Haha!
Witam serdecznie Ciebie i Jerzyka. Z przyjemnością
śledzę jego przygody. Ślę moc serdeczności i pogody
ducha:)