O gajowym Jerzyku cz. 16
Gajowy Jerzyk ze wsi Grabice
na limeryki miał wielką chcicę.
Dał sobie do wiwatu
bo nie znalazł tematu.
Pisał więc recenzje w Polityce.
Gajowy Jerzyk z wioski Bigosy
uskarżał się ciągle na donosy.
Choć sam się o to prosił
bo sam cicho donosił.
A potem żalił się wniebogłosy.
Gajowy Jerzyk koło Kłodawy
lubi przesolić podczas zabawy.
Do tego i popieprzy
by dowcip też był ,,lepszy,,.
Bo w chamskich gierkach nabrał już
wprawy.
Komentarze (23)
Przyjemnie odwiedzić, przyjemnie przeczytać.
:)
Pozdrawiam!
Ukłony!
Fajne...
Miłego dnia Maćku:)
Moliczko
Gajowy Jerzyk jest tu tylko na czas określony
,, normalna,, poezja w drodze
*ironizowanie;))
Gajowy Jerzyk odbiera agaromowi licencje na
ironizowsnie, pozdrawiam
Witaj Maćku,
coś ten Gajowy Jerzyk mnie 'nie leży'...
Wybacz,
Żeby było śmieszniej po Twoich odwiedzinach miałam
jeden głosmniej niż po poprzedniczce...
Ale to nie ma wpływu na moją ocenę - uwierz proszę...
Milego tygodnia.
Serdecznie pozdrawiam.
Super Maciejku i Jerzyku :) :)
Miłego dnia :*)
Świetne limeryki :))
Pozdrawiam serdecznie :)