Galaktyka
twoje plecy są mięciutkie pachną ciepłem
bawełnianej koszuli wkładanej przez
głowę
pulsują rytmem nocnego oddechu
zasypiają sprawiedliwie wśród gwiezdnych
mgieł
delikatnie dotykam gęstych włosów
bawię się jak dziewczęcymi warkoczykami
czarny kot w nogach łóżka bezczelnie
patrzy
pojedynkujemy się spojrzeniami
niespodziewanie moja lewa ręka
odkrywa w subtelnym zagłębieniu
między biodrem a tułowiem
najbezpieczniejsze miejsce galaktyki
Komentarze (29)
Wow, to jest taki subtelniutki erotyk :)
... bo kosmici tak mają,
z gracją płyną słowa
Bardzo fajny obraz miłości,
nawet galaktyka w nim gości.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego tygodnia :)
pięknie
miłego dnia :)
Piękny wiersz :)
Bardzo subtelny, galaktyczny erotyk :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Zapomniany +
Pozdrawiam serdecznie.:)
piękna nieziemska miłość:-)
pozdrawiam
Wspaniały galaktyczny wiersz. Ważne, że udało się
dotrzeć do najbezpieczniejszego miejsca
galaktyki:)pozdrawiam serdecznie:)
Subtelny powiedziałabym Erotyk...pozdrawiam ciepło :)
A mówią, że wśród poetów nie ma kosmonautów, wiersz
temu zaprzecza. Wyraźnie.
To mi sie, podoba sie! Bardzo.
Swieeeetny utwor. Pozdrowienia :)
Nieziemska miłość...
Miłego dnia:)
Dziękuję za odwiedziny.
Udanego dnia! :)
Miłość ma tyle odmian, ilu ludzi na tym świecie. Ma w
sobie i coś z odkrywania kosmosu.
Pozdrawiam :)
Nieziemmski wiersz:)