Gdy anioły...
Płaczę,gdy anioły na śmierć zasługują
Łza rozdziera skrzydła
I już nigdy nie wzlatują.
Uwierz w moje oczy
Które zasmuciłeś
Usłysz moje myśli
Które uciszyłeś
Bogrzeb moje serce
Które zamęczyłeś
Uwierz!
Usłysz !
Unieś !
Anioła, niesłusznie skazanego
Przez los do męczeństwa
Za istnienie wybranego
autor
młoda
Dodano: 2004-12-08 21:35:48
Ten wiersz przeczytano 613 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.