Gdy czerwień gaśnie(Dla mojej...
Kolejny dzień szukam słów modlitwy
aby przechytrzyć los
przemycić gryps do nieba
siły nie masz już więcej
powoli kończysz swój bieg
rosnąca cisza marszczy dygocze
potęgująca bezczynność i oczekiwanie
budzą niepokój
czerwona nitka czasu robi się coraz
krótsza
zaświadcza o sobie
kolejny świt otwiera bramy
złudzenie niczym obietnica
wczoraj patrzyłaś jeszcze w niebo
widziałaś ostatni zachód słońca
nadzieja odeszła od okna
odbite cienie
jeszcze ciepłe ślady
kiedy czerwień gaśnie
jak bardzo ważna jest pamięć
przed oczami stanął mi strumień lat
wodospady zdarzeń
róże kaleczą wciąż moje ręce
jak wtedy gdy biegałem boso

Art123



Komentarze (11)
Smutny, poruszający przekaz wiersza.
Pozdrawiam:)
Fajny wiersz, dobrze się go czyta :)
Poruszył wiersz;)pozdrawiam cieplutko;)
Witaj Arcie:)
Bardzo osobisty wiersz,smutny przekaz trudno go
oceniać:)
Pozdrawiam:)
Przekaz poruszył.
wiem o czym piszesz- przeżyłam to
smutne gdy ktoś bliski odchodzi - piękne słowa
szczególnie ostatnie strofy przemawiają:-(
pozdrawiam
https://www.youtube.com/watch?v=q6BoNdPPgAo
Pozdrawiam Art.123 i posłuchaj tej pieśni.
Podziwiam pozdrawiam
Smutny przekaz. Ciężko patrzeć jak gaśnie najbliższa
osoba. Pozdrawiam:)
Przepiękny wiersz
Peel chyba kogoś stracił