gdy kwitną bzy
bzy na Święto Matki to przypadek
nierzadki
i dom świeżo bielony, kwiatami otulony
- och!
a w progu stoi Matka, głaszcząca maleńkie
płatki -
nadzieja w duszy rozkwita, że syna będzie
witać
- ach!
czy z krańca świata przyleci i serce drżące
ucieszy?
pewnie tak się stanie - och! - ach!
- ech... może za rok?
autor
szadunka
Dodano: 2022-05-24 12:01:31
Ten wiersz przeczytano 1872 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Bardzo smutne wersy. Ciągła tęsknota za bliskimi
okrywa serca smutkiem i bólem. Pozdrawiam cieplutko :)
Wielu synów nie potrafi się niestety wczuć we własną
matkę, co myśli, co czuje.
Może chociaż zadzwoni. Pozdrawiam autorkę:)
przejmująco smutny o czekaniu matki na dzieci. Ja na
szczęście mam swoje blisko, bliziutko.
Niestety wiele matek pragnie oznak pamięci od swoich
dzieci. Udanego i miłego dnia:)