Gdy łza spływa...
Znów ten zeszyt otwieram,
Znów czuję potrzebę pisania.
Tym razem smutek me serce przybiera.
Pragnę mych uczuć słowa na kartkę
przelania.
Me serce bije z bólu mocno
I znów tylko przyjaciel wyciąga dłoń
pomocną.
Gdyby nie on, chyba nic by nie miało
sensu,
Nie poczułabym wtedy w życiu radości
kęsów.
Ale pomimo tego szczęścia wielkiego,
Że mam przyjaciela cudownego,
Jednak czuję się źle…
Bo zmieszane są uczucia me…
Nie mogę wciąż ich dogonić,
Powstrzymać się i łez już nie
ronić…
Nie potrafię…
Nie umiem…
Czy ktoś mnie zrozumie…?
Skoro sama się zgubiłam…
Gorzka łza me usta obmyła…
I spływa…
I wciąż mą twarz obmywa….
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.