Gdy mróz za oknem

Cudo, subtelne cudo! Najlepszego w nowym ! Usciski

Miłosc kwitnie, nawet, gdy za oknem siarczysty mróz -
pod warunkiem, że jest mądra, silna i dojrzała.
Wierszem pięknie i symbolicznie podsumowujesz miniony
rok.
Pozdrawiam ciepło!!!:)

Kasiulka, Arku, Oksani, Halinko - dziękuję pięknie za
przeczytanie wierszyczka, który jest wyłącznie
wytworem wyobraźni:-)

Ukryta, ale prawdziwa.

ogrzewasz słowem fajnie do Ciebie powracać :)

Miła Romo aż mi się łza w oku zakręciła tak pięknie i
wzruszająco napisałaś o nieprzemijającej prawdziwej
miłości:-)
Dziękując za odwiedziny pozdrawiam Ciebie
najserdeczniej i niech Nowy Rok zsyła Tobie tylko same
piękne chwile, buziaczki:-)

ślicznie:)
ciepło i czule

Irysku kochana moja - dziękuję Ci za tak wielką dawkę
ciepła, przytulam do serduszka:-)

Broneczko - tak się cieszę, że piszesz, dziękuję, że
mnie odwiedziłaś:-)

Jacku, bardzo miły jest Twój komentarz - dziękuję:-)

Ewuś, Abranski - dziękuję za przeczytanie i
komentarz:-)

Ale klimat !!! Wciąż zaskakują mnie Twoje wiersze.
Łaknę ich jak powietrza. Kolejne cudo - puch dmuchawca
leciutki jak płatek śnieżny i miłość która się nie
roztapia. A "zaiskrzyły płatki na rzęsach" - tchu
brakuje ... takie to cudo.

Chociaż zima, ale na serduszku cieplutko. Pięknie.
Pozdrawiam serdecznie.
A u mnie wiosna i kwitną jesienne kwiat.

U ciebie tak miło aż trudno przestać czytać, piękna
jest twoja mroźna miłość, dziwne mroźna a czytając
robi się przyjmie ciepło, życzę ci Romo szczęśliwego
nowego roku i dziękuję za komentarz:-)))

Ślicznie :)

Ciepła ta miłość, pozazdrościć.