Gdy nie przychodzi sen
Mój umysł postanawia biec, kiedy normalni ludzie śpią ;)
nic z tego nie będzie
ogarnia ją zwątpienie
a w zakamarkach duszy
tańczą złowrogie cienie
wiruje wszystko wokół
kanapa stół zasłony
żyrandol śmieje się
i krąży jak szalony
radio ciszę przerywa
sączy muzykę do ucha
serce wybija rytm
rozsądku nie słucha
i tak do rana trwa
dziwaczny taniec myśli
a chciała błogi sen
zwyczajnie lekko wyśnić
Morfeusz w galaktyce
tuli miliony gwiazd
o niej zapomniał znowu
i to nie pierwszy raz
słońce niedługo wstanie
odsłoni firankę dnia
a ona niewyspana
zupełnie tak jak ja ;)
ale karnawał trwa więc dopóki nie przestaną grać, nie musimy wcale spać ;)
Komentarze (25)
Bezsenność to zmora,
o wiele gorsza od sennej,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Bezsenność, to nękająca galopada myśli. Pozdrawiam
serdecznie z podobaniem:)
Fajny ten taniec chociaż trochę męczący. Znaczy się
nie wiersz męczący tylko ta impreza myśli. Mam to samo
jak trzeba spać to mój mózg budzi się do życia. Wiersz
super.
ależ taniec myśli! Karnawał w głowie.
Wiersz fajny, lekko napisany i lekko się czyta :)))
Niemniej jednak, no w każdym razie dla mnie,
bezsenność to masakra, której nikomu nie życzę. Trochę
się z nią namordowałem :)
Pozdrawia ciepło, Renato :)
a może to tylko godzinka kręcenia się była, a nie
żadna bezsenność :). Mnie usypiają creepypasty, to
działa . Pozdrawiam i miłch snów życzę.
Taki to już jest stan bezsenności, w którym
zwątpienie, dziwaczny taniec myśli i niekończąca się
noc tworzą atmosferę niepokoju. Któż z nas się z nim
nie zmaga.
(+)
Piękny na wesoło taniec myśli, pozdrawiam ciepło i ślę
serdeczności.
Też mam taniec myśli- często mroczny.
W bezsenne noce.
Peelka nie jest w tym nocnym biegu jak widać
osamotniona...
Przeuroczy, lekki z poczuciem humoru wiersz!
Jeśli takie wiersze powstają pod wpływem bezsenności,
to ja będę czekać, może i do mnie wena zapuka po
północy...
Serdeczności dla Ciebie, Renatko!