Gdy patrzę...
Gdy patrzę na gwiazdy błyszczące
I wdycham powietrze
Tak ślicznie latem pachnące
Ulatniam się gdzieś w nieznane
I tak wędruję sobie
Odwiedzam miejsca przeze mnie
lubiane
Czasami napotykam na czyjeś serce
Samotne i zagubione
I podaję mu swoje ręce
Bo wiem, że razem jest lepiej
Gubić się w życiowych drogach
Wtedy na sercu jakoś cieplej
A kiedy wędrówki koniec nadchodzi
Smutno na sercu się robi
Jednak kolejna noc smutek łagodzi
I tak noce cudownie mijają
A radości blaskiem
Ciemne niebo rozjaśniają
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.