A gdy tęsknie
Wiersz ten w odróżnieniu od innych nie opowiada o destrukcyjnej tesknocie. Mówi o uczuciu które pojawia sie gdy ktoś znika z horyzontu uczuć... ale zaraz tam pojawi sie ponownie
tęsknię za toba kolorowo
tęsknię czarnobiało
tęsknię zółtą cytryną
i tęsknię czarną lukrecją
tęsknie słodko
gorzko
i słono tęsknię też
żarliwie tesknię
i lodowato tęsknię
tęsknie słoncem
tęsknie deszczem
tęsknie muzycznie
tęsknie plastycznie
mowieniem tęsknie
pisaniem tęsknię
pisze nawet na klawiaturze tęsknoty
i rozczesuje włosy tęskną szczotką
pije harbatę wprost z tęsknoty
i słodze kawę jej ziarnkami
i kocham te tęsknotę
bo za każdym razem mija...
Komentarze (2)
kojarzy mi się z Gałczyńskiego pytaniami jak mnie
kochasz... wiersz uroczy, zestawiający tak wiele pojęć
i epitetów wyrażających trudne uczucie. bardzo mi się
podoba.
Ja też uwielbiam taką tęsknotę, gdy czekam i
szczęściem promienieję, gdy ta Tęsknota puka do drzwi
i zostaję na noc:) Świetny wiersz!