Gdy tylko
Gdy patrzę w Twoje oczy, sycące pragnienie
,
urodzaj wszystkich doznań - westchnienia w
zachwycie.
W ramionach ciągle tuląc - ręce niczym
wieniec,
wędrówkę chciałbym wspólną, wydeptać przez
życie.
Gdy los osłabić zechce - przychylnym
ramieniem,
podźwignąć pozwól ciężar, gdy sama nie
sprostasz.
Niech wskażą drogowskazy, będące
sumieniem,
samodzielnie kreując, wzajemności
postać.
Po całym dniu zmagania w pracy, czy też w
domu,
postaram się ugłaskać, wszystkich nut
zmartwienia.
Do czułych pieszczot przecież, zbyteczny
jest powód.
Dla Ciebie przez przypadki, wciąż miłość
odmieniam.
Gdy życia przyjdzie jesień, ogarnie szron
włosy,
w ramionach tylko jednych, przeżywać to
pragnę.
Bo gdy tylko mi brakniesz - oczy pełne
rosy,
a w sercu wciąż tęsknota uwiera jak bagnet.
Komentarze (44)
@Krystem a ja zawsze cieszę się z Twojej wizyty u mnie
.
Pozdrawiam serdecznie
Zawsze rozczulają mnie Twoje wiersze. Tak pięknie
piszesz o miłości. Pozdrawiam serdecznie:)
niezgodna cieszę się z Twojej błogości ;) pozdrawiam
;)
Berenika57 pozdrawiam uśmiechem ;)
miłego wieczoru życzę
...idealnie dobrany tytuł do wiersza...zrobiło się
błogo, bo gdy tylko
pozdrawiam:))
" Bo gdy tylko mi brakniesz" - pięknie!
Miłego wieczoru, Arturze :) B.G.
anno To taki mój ulubiony temat ;)
Pozdrawiam
M.N. witaj serdecznie dziękuję za odwiedziny i
komentarz ;)
sist89 miło mi pozdrawiam również ;)
Iris& zaraz sprawdzę co u Ciebie słychać ;)
Pozdrawiam serdecznie miłego wieczoru życzę
Pięknie piszesz o miłości.
Pięknie, aż się chce czytać o takiej miłości na całe
życie... Pozdrawiam Cię serdecznie Arturro :)
Tęsknotę czuć w każdym słowie, piękny :)
Pozdrawiam serdecznie.
Tęsknota w sercu czuje radość i ból,
mamy podobny klimat wierszu...
Pozdrawiam cieplutko:)