Pisklę
Marii Jolancie
Rozkwitłaś znienacka, pełnym barw
płomieniem,
Obnażając całą dziewczęcości krasę.
Ni stąd ni zowąd Twych oczu spojrzenie
Mówiło mi zbyt wiele,gdy patrzałaś czasem
W me oczy.....
Dlaczego niechcący jawią nam się chwile,
Cudownie przedziwne, pełne oddalenia
Od trosk monotonnych, co drzemią w mogile,
Naszych marzeń, tworzących niegdyś sens
istnienia ?
Twe oczy otwarte, jak oczy pisklęcia,
Które teraz właśnie z dziecięcej skorupki
główkę wychyliło ,
Wskrzesiły zatarte pragnienia, zaklęcia
I dzieciństwa baśnie - Jakby serce zamarłe
na nowo ożyło.
I choć rozum starszego, bardziej
doświadczony,
Mówi, że wkrótce minie dusz oczarowanie,
Serce chce co innego : Jak gołąb szalony
Wznieść się w baśniową krainę na wieczne
zostanie........
Marią jest moją muzą. Wtedy była studentką. Wyjechała z Polski na zawsze. Wiersz ma celowo złamany rytm i rymy pośrednie tworzące jego zrywany klimat.
Komentarze (6)
hmm.. serce mówi tak ..rozum nie..Nawet jeśli
minie...będziesz wracał ..myślami ..ładny styl
wiersza...podoba mi się
Piękne wspomnienie utrwalone w romantycznym wierszu
"na wieczne zostanie" (jak pięknie zestawiłeś te
słowa...)
Wszystko co chciałam napisać jest już
napisane. Piękny wiersz zresztą jak wszystkie Twoje
wiersze.
Oczarowanie jednak nie mija. Są kobiety, które
pozostają na zawsze w pamieci. Ciekawie napisany
wiersz.
wiersz bez przepychu słodkich cukierkowych słow ...
jak dla mnie twój wiersz jest wysokiej klasy
Ładnie napisany wiersz autora, który do tej pory był
mi nieznany. Poziom zaawansowania póki co mamy tenn
sam, ale wybijasz się tematyką pośród innych Poetów.
Mój pierwszy głos - miejmy nadzieję, że nie ostatni...