Gdy władza upada
Groźby władcy są waleczne
To cisza przed wielką burzą
Parzy kąsa żądli jadem dmie
Jadowite zęby gryzą krtań
Okropność wojny wisi w powietrzu
Z czołgiem i karabinem przy nodze
Ludzka podłość nie ma granic
Okropność katastrofy kontynentalnej
Jak tsunami zmiecie wszystko
Razem z jego twórcą
Komentarze (20)
Tak to prawda.
Potencjalne tsunami (w odróżnieniu do dwóch
poprzednich) nie zostawi nic.
Wymowny, bardzo mądry, potrzebny wiersz, martwi fakt,
że tak wielu niczego historia nie nauczyła, pozdrawiam
serdecznie.
Temat wiersza bardzo na czasie. Miejmy jedynie
nadzieję, że owa cisza przed burza skończy się jedynie
na ciszy , że czarne chmury zostaną rozwiane i znowu
nastąpi rozpogodzenie. Czeka na to chyba cały świat.
Pozdrawiam Andrzeju
Marek
Straszne to ale prawdziwe, że od zarania dziejów
toczyły się i toczą się wojny w różnych zakątkach
świata, które prowadzą nieodpowiedzialne rządy danych
krajów. Żołnierze muszą słuchać rozkazów a od kul
padają niewinne ofiary. Bomby niszczą ich domostwa. W
miejsce upadłych rządów przychodzą nowe ale nie ma
gwarancji, że zapewnią spokój i pokój w krajach, gdzie
wróg stoi u granic, więc są zmuszeni do walki o
wolność i suwerenność swoich ojczyzn.
Temat rzeka a wiersz godny uwagi.
Pozdrawiam.
a moim zdaniem to nie władza upada, tylko LUDZKOŚĆ
cała.
bo posłuchała gada i poszła za nim,
więc póki nie będzie odwrotu i komendy
Orły StoP!
efektem tylko rozsypka bo to mylny trop i wokoło tylko
mamy mrok.