GDY ZASYCHA ŁZA...
biegniesz opętana po pękniętym lustrze
poraniłaś stopy i oczy masz puste
niczym mara senna nocą się zakradasz
nie ustąpię dzisiaj choć na klęczkach
błagasz
nie napiszę słowa byś mogła się wdzięczyć
szal wyblakłych wersów to woal pajęczy
no proszę zdziwiona wino się rozlało
chciałaś mną zawładnąć przez tę chwilę małą
nocami rozpalasz błędnych ogni światło
pragniesz znaleźć życie które już wyblakło
jednak uroniłem jedną małą łezkę
poczekam aż wyschnie i posiedzę
jeszcze…
Komentarze (20)
czasem nasze tęsknoty pękają przy zderzeniu z
rzeczywistością...żal...i on żalu uciekamy w ironię
wielka miłość przeplatana z nienawiścią, z wyrzutami i
znowu z namiętnością
Czy wiesz jaki jest kres takiego uczucia, przypomnij
sobie Wichrowe wzgórza.
Tęsknota jest okrutna, taka miłość niszczy ale bez
niej też ciężko żyć.
Czy znasz odpowiedź co czujesz do swojej Katarzyny,
które uczucie jest silniejsze?
...bo gdy zbliżasz się do kresu życia wszystko jest
już proste...
Piękny wiersz, taki dramatyczny...Dużo w nim emocji,
świetnie opisanych. Nie sposób przejść obok niego
obojętnie.
Ile emocji zawarłeś w tym wierszu!!! Mam nadzieję ze
zwycięża te dobre:-)) Z niecierpliwością czekam na
następny Twój wiersz. OGROMNY PLUS!
Troszkę inny jak do tej pory, pewny a nie ckliwy! :
"nocami rozpalasz błędnych ogni światło
pragniesz znaleźć życie które już wyblakło " ;-)
Widać nie wybaczasz urazy, ta jedna łza jest mocno
ironiczna.
Zadumałam się na tym wierszem.. ileż w nim
prawdy.. smutku i żalu.. i tylko nocą gdy uczucia
potęgują.. łzy nie wysychają tak szybko... piękny
wiersz.
pięknie, wiersz do czytania i refleksji, czekam na
Twoje wiersze.
Moim skromnym zdaniem - Twój wiersz ukazuję jak jesteś
rozdarty...na przemian piszesz cepło i zimno tak też
odbieram Twoje uczucia...druga strofa jest
najlepsza...z pazurem...miałam się nie wdzieczyĆ..ale
bardzo mi się wiersz podoba
Uronisz łezkę, która zaschnie... I posiedzisz
zastanawiając się nad tym wszystkim... Pozdrawiam ;)
Poczekam aż wyschnie - jednak mi to nie odpowiada
,czekanie można urozmaicić - jest jeszcze butelka z
winem,a odegnałbym te niesformułowane myśli i gdy
jedna lampka wina nie pomoże - to któraś z następnych
na pewno zadziała..powodzenia..
uroniles jedna lezke , siedzac glazem na piatym
przykazaniu , ktore troche zmienilam hmmm.... Nie
zabijaj milosci!
Najtrudniej jest żyć obok ludzi,którzy żyją sami dla
siebie,bardzo ładny wiersz
"co poeta mial na mysli"? - niekoniecznie to co ja
odczytuje, ale napisany z klasa.
"poczekam aż wyschnie" czyli bohater postara się
wybaczyć. Później nic nie zrobi. Z nią z pewnością,
jednak z żadną inną również nie. W tytule wielokropek
według mnie jest zupełnie zbędny. Na końcu wiersza
dyskusyjny. Podoba mi się twój wiersz.