...Gdyby tak...
Gdyby tak można było
wyrzucić z siebie wszystko,
cały ten znienawidzony ból,
uczucie niespełnienia,
niewykorzystanych chwil,
przestać przeklinać dzień,
w którym się pojawiłeś,
momenty zapomnienia,
dziękować, że to byłeś ty.
Tęsknota połączona
z płonącą goryczą.
Złość na siebie
na ciebie,
na brak sił
wątłą nadzieję.
Strata ciebie
potem zatracanie siebie.
Który to już miseisąc...?
Wyrzucić,
nie wracać,
odnaleźć spokój,
połączyć się z kimś
tak różnym od ciebie.
Bez sytości,
bez smaku,
bez nadziei
Bezsensu.....
Komentarze (1)
ech.....smutkiem powiało.Potrzebny czas, czas i
dystans.Podobno to co nas nie zabije to wzmocni....