Gdybym
Gdybym miał chociaż jednego
przyjaciela, któremu mogę w pełni
zaufać i wiedzieć, że mnie nie
oszuka, to byłbym szczęśliwy.
Teraz widzę, kto jest szczery i prawdziwy,
kto ma dla mnie czas tak po prostu
bezinteresownie,niestety widzę, że
praktycznie nikt i muszę to jakoś
przyjąć na spokojnie.
Zostali mi tylko rodzice jeszcze, mam
kochającego pieska też, szkoda, że
zwierzęta nie mówią, ale na pewno nas
rozumieją moim zdaniem.
Samotnie idę przez moje życie, wiesz jak
się czuję człowiek,który nie zaznał miłości
i wsparcia, poznaj mnie, bo w związku
niestety nie byłem, nigdy nikomu źle nie
życzyłem, przez depresję przytyłem, nie
szukam już zemsty na moich
wrogach,postanowiłem im wybaczyć i szeroka
dla nich droga, niech im
się wiedzie wszystko dobrze, a ja wyciągam
wnioski, aby w porę
reagować.
Komentarze (5)
Trudno mi wyrazic lepsze zdanie:
podoba mi sie Twoje wyznanie.
Zacznij od tego. Masz tu na beju ludzi ktorzy z
pewnoscia Ciebie rozumieja. Ide za Bronis;lawa: staraj
sie budowac. Serdecznosci :)
pzdr...
Kochany Maćku z wielką szczerością piszesz ten wiersz.
Co Twoje nie zginęło. Nic nie rób na szybko. Swoje
szczęście buduj , jak dom, cegiełka do cegiełki i
zbudujesz dom, szczęśliwy, wielki. Tego Ci z całego
serca życzę.
Dobrze, że choć rodzice wspierają, bo to też nie
zawsze ma miejsce...
/czuje/
Pozdrawiam.
Przykro słuchać o takim rozczarowaniu. Coraz trudniej
o prawdziwą przyjaźń a jescze bezinteresowność...
coraz trudniej. To skarga , rozterki peela ale myslę,
że wielu z nas także. Pozdrawiam wiosennie:)