Gdycię...
...niewi...
Panie Złoty, weź pan, panie,
daj odpowiedź, gdy kochanie
zajmie pana cały umysł,
a pan przecież taki czuły
na gest, na oczu mgnienie,
na list, na uczulenie.
I na uczuć palne estry,
na miłosny ust mych festyn -
tak mówiła, była miła -
nie że jakoś bardzo za mną.
Ja też do niej nie za pięknie,
lecz, gdy nie ma jej, to smętnie...
czuję serce, czuję serce.
autor
Goldenretriver
Dodano: 2023-01-14 00:21:39
Ten wiersz przeczytano 759 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Z humorem :) Pozdrawiam
ciekawe pisanie z pomysłem :) podoba się. pozdrawiam
Liryka zawoalowana nutką humoru.
Pozdrawiam serdecznie ;-)
Jak kochanie tyle zajmuje, to bez Niej smutno. Fajny
wiersz, z humorem, a jak mówią lekarze, ból serca nie
jest groźny, tylko te za mostkiem:). Pozdrawiam
W poetyckiej formie wyrażona tęsknota z nutą humoru.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam
Marek
Widzę, że przy tym "Gdycię" (na pewno pisanym z myślą
o pewnej Zycie), kolejny klasyk odpada w przebiegach
:))
Uśmichłam się szeroko :))
PS - na to mi wychodzi, że u Pana Złotego nowy cykl
się rodzi :)
"lecz, gdy nie ma jej, to smętnie..."
:) Podoba mi się to "Gdycię..."
Jak widać nawet o tęsknocie można pisać z nutką
humoru. Miłej soboty Goldenie:)
tak, nareszcie to piosenki - niw widzę, nie płaczę,
ale gdy zobaczę, to ...
Nareszcie coś wesołego - gdycięniewi :-)))))))
Dobranoc :-)