gdzie ci prawdziwi rodacy ...
Wyuczyłeś się w swym kraju, wyszedłeś na
człeka i ci rzekli:
- Tu nic nie ma, szybko stąd uciekaj.
Szukaj pracy w obcym kraju, tam na cię
czekają, a rodacy w pierwszym rzędzie rękę
ci podają.
Myślisz sobie fajna sprawa, jestem
wyuczony, może przyjmą mnie łaskawie trochę
inne strony, a do tego są tam nasi kochani
rodacy, raz, dwa, trzy cię wciągną migiem
do ciekawej pracy. Pokazujesz im co umiesz,
a tu nagle
schody i z miast bajek, super życia i
wielkiej przygody, łzy, depresja, złość
co ściska oraz komentarze i do tego
uśmiechnięte twych rodaków twarze.
Ciągle jesteś olewany lub zazdrość ich
piecze, jak się chłopie nie obrócisz, zadek
z tyłu wleczesz, będzie teraz mocny, twardy
i zahartowany, bo przez podłych ludzi stale
z góry obrabiany:
- Daj nam coś od siebie, rewanż suty
będzie....- a lądujesz z tyłu na ostatniej
grzędzie, bo zapomną sobie albo zazdrość
ściśnie i gest tej pomocy niczym bańka
pryśnie.
Dziś jeden, drugiemu jest wilkiem nie
bratem, często miast być kumplem, jawi się
twym katem; obiecanki, ćmoje, boje i tak w
koło Wojtek, a człek zamiast żyć jak
cesarz, to chodzi bez portek. Myślisz:
- Dam ja, oni dadzą, pomocą wspomogą - ale
im jest nie w tę stronę oraz nie
tą drogą, każdy z nich już ustawiony dupą
się obraca, a jak prosisz o poparcie gałami
wywraca. A, że język trochę słaby lub, że
cię polecą, prędzej się doczekasz miodu, co
z zboża uklecą.
Zatem robisz za jelenia lub smętne
koźlisko, czemu człowiek w ewolucji upadł,
aż tak nisko; po co łudzić się i budzić swe
płonne nadzieje, prędzej się myśliwy w
borze na dzika nadzieje, niż ci ktoś z
dobrego serca udzieli pomocy, chyba takiej,
że ci w zadek strzeli z własnej procy. A
tym bardziej kiedyś Polak, co za miedzą
żyje, wtedy to ci pobratyniec pierwszy
worek szyje i ci śmiech przesyła szczery i
zębiska suszy, a człowieka chłód
przechodzi, jako śmierć
po duszy, bo by chętnie wstrząsnął takim
robakiem-rodakiem, który w portki
ci narobi, byś chodził okrakiem.
Komentarze (17)
Obra ironia, jest takich sporo
Pozdrawiam
Niezłe i ironiczne, pozdrawiam :)
Nawet nie wiesz fatamorgano7, jak bardzo chciałbym,
abyś nie miała racji..niestety Polacy na obczyźnie,
szczególnie w pół-zach. części Niemiec, to w bardzo
dużym stopniu hołota w całym tego słowa znaczeniu
nie mówię 'wszyscy', ale ogromny procent:((
dziękuję i spokojnego popołudnia życzę
kłaniam:))
Witaj Andrzeju. Sama nigdy nie szukałam pracy za
granicą, ani nikt z mojej rodziny. Znam jednak wiele
osób, które wyjechały do Kanady, USA, Anglii,
Australii... z różnym skutkiem. Jedni są mega
szczęśliwi i nigdy nie chcieliby tu wrócić, inni
wracają z podkulonym ogonem, jeszcze inni gnani
tęsknotą do kraju.
Znałam też takiego, który już nigdy nie wróci, bo nie
poradził sobie z samodzielnym życiem na obczyźnie i
już go nie ma. Nikt mu nie podał ręki. Pewnie o takich
sytuacjach piszesz.
Mądry wiersz i mz sporo w nim prawdy o nas.
Pozdrawiam serdecznie :)
Stello, Szczerzyszynski@ dziękuję za wasze komentarze,
ale jak widzę macie inny punkt siedzenia, niż pell..i
bynajmniej nie chodzi tu o nastawienie, tylko o fakty
bluszcz@
DWC@ wam także dziękuję za komentarze i milego dnia
wszystkim życzę
kłaniam:))
Ja za Szczerzyszynsky,m.
Pozdrawiam :)
to chyba jednak uogólnienie, opierające się na
nieszczęśliwym ciągu złych doświadczeń. Nie spotykam
się z nieżyczliwością rodaków za granicą i nie
słyszałem by ktoś narzekał. Dużo w życiu zależy od
nastawienia. Może lepiej myśleć że są ludzie w różnych
sytuacjach, czasem zdesperowani, lub wychowani na
nieuczciwości, i nie ważne czy Polak, Francuzka, Szwed
czy Rosjanka.
Samo życie. Przykre, ale prawdziwe. Patrzę na
Marokańczyków, którzy pomagają sobie i wspierają się
wzajemnie. Temat Polaków zostawiam bez komentarza.
Pozdrawiam :)
samo życie...i smutne i straszne trochę, pozdrawiam
Ewo, Waldku, Norbercie, Andrzeju, Eleno, calterone@,
zmegi@ dziękuję wam za odwiedziny i miłe komentarze,
napisałem ten utwór kiedy jeszcze nie mieszkałem na
stałe za granicą..Eleno masz rację, dzisiaj nie wiele
się zmieniło:(
kłaniam:))
Samo życie w pięknej bajce:)pozdrawiam cieplutko:)
w walce na różnice łajdactw
nie znajdziesz żadnego rodaka
Ciekawa refleksja, jest różnie. Fakt, inne narodowości
są bardziej ze sobą. Turcy się wzajemnie wspierają a
polacy(celowo z małej) Niemców udają :(
Pozdrawiam :)
nie taka znowu bajka...świetna ironia:) pozdrawiam
serdecznie
Piękna "bajka" o nas samych.
Samo życie. Pozdrawiam. Spokojnej nocy :))