Gdzie jest twój wzrok...
jawa czy sen ?
Księżyc świeci,gwiazdy wiszą na niebie
A ja układam się do snu,
Zamykam oczy umysłu i otwieram oczy marzeń
i snów.
Widzę jak zbliżasz się do mnie,
Czuję twój oddech na mej szyji
I wilgotny język na mej piersi.
Oddaję się Tobię i wpadam w wir
zapomnienia
Czuję jak w moim ciele rośnie pożądanie
A potem dosiegam najwyzszy szczyt.
I nagle zrywam się cała spocona i
zdyszana
A w głowie rodzi się pytanie:
Gdzie jest twój wzrok,który głaszcze moje
nagie ciało?
Nagle pojawiasz się Ty-zatroskany i tak
przystojny
A ja czuje zapach twego ciała
Wiem gdzie go szukac i niech tak zostanie.
Dzieekuje za ten wzrok,który tak pieści mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.