Gdzie jestes przyjaciółko moja
Gdzie jestes przyjaciółko moja
pełna taktu
o udach rzeżbionych z wiśniowego drzewa
o piersiach soczystych
ociekajacych miodem leśnym
o policzkach malowanych
kolorem czereśni
Zabładziłem daleko
aby odszukać Ciebie
harfo z królewskiej komnaty
w mleku maczany chlebie
dzień się dopala
sukiennice rzucają długi cień
Zygmunty milczą
na plantach nie ucicha śpiew
Korono mojej miłości
gałązko dobrobytu
duchowa dziedzino mojego bytu
Gdzie jesteś przyjaciółko moja
pełna wdzięku
sady są puste bez Ciebie
pokoje pełne lęku
nawet ten wieczór
który zaledwie szeleści
popada w bezsenność
albo w sen bez wieści
przedostałem się na drugą stronę rzeki
łódką Aarona
bładziłem między wspomnieniami nie
świętych
wróciłem do istnienia
Gdzie jesteś przyjaciółko moja
pełna miłości
bezsenność zmogła senność
na skrzydłach wiatru
ptak się rozgościł...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.