Gdzieś
Niby piosenka na melodię tak ostatnio popularną "Bayraktar".
Analitycy finansowi obliczyli, że koszty
które poniósłby statystyczny Niemiec w
chwili odejścia państwa od eksportu
rosyjskich węglowodorów oscylowałyby
pomiędzy wartości obiadu w restauracji, a
ceną zakupu ajfona.
Na Charków spadają rosyjskie rakiety,
a Helmut zajada siekane kotlety.
Choć świat krzyczy wokół. Zakupy swe
znieś!
Ma to gdzieś.
Na Mariupol idzie nawała szalona,
a Udo kupuje nowego ajfona.
A potem z rodziną odwiedzi znów wieś.
Ma to gdzieś.
Odessę wciąż Ruski karabl atakuje,
a Hans kredą hasła na bruku maluje.
Tak dzielnym obrońcom oddaje swą cześć.
Ma ich gdzieś.
Przysłał stare strzały, taką ma ambicję.
Na Polskę mu łatwiej nakładać
restrykcje.
A że Ukrainę gad Putin chce zgnieść.
Ma to gdzieś.
Uchodźców niechętnie przyjmuje na pobyt,
gdyż ceni poprawność, spokój i dobrobyt.
Choć płaczą Swietłana, Katia i Oleś.
Ma ich gdzieś.
Tam krew się przelewa i wciąż ktoś
umiera,
a on rury nie chce za Chiny rozbierać.
Mówi, - maże później. Tak wszystkich chce
zwieść.
Ma nas gdzieś.
Komentarze (12)
Witaj,
mógłbyś pisać teksty do kabaretów, albo sam w nim
wieść prym...
Uśmiech i pozdrowienia.
PS; pod moim ostatnim tekstem zostawilam dla
Ciebie pytanie...
Całkowicie się zgadzam z przekazem,
dobry wiersz, na duże TAK.
Dobrego weekendu życzę, Sławku,
pozdrawiam serdecznie.
Niby jesteś za ale jakoś nie widzę Twego poparcia
przedstawionego zagadnienia. Wiem tekst za słaby.
Rozumiem. Pozdrawiam z uśmiechem:))))
tak,ma to gdzieś
Twoje skojarzenia są błędne, piszę, że zachowujemy się
w tej sprawie tak samo, jak inni, dla których brak
sankcji tak naprawdę jest wygodny. Przecież napisałem,
że postępujemy właściwie w danej sytuacji.
Jakoś nie pamiętam bym choć słowo napisał o
bohaterstwie Polaków. A Twoje pytanie niezaprzeczalnie
mi się kojarzy z całą prawdą całą dobę która chce na
siłę udowodnić jacy to my jesteśmy podli zaściankowi.
Odwód. Próba zbierania relacji oszukanych Ukraińców
przez jakieś szumowiny by coś na siłę udowodnić
światu. Pozdrawiam.
Piszę o tym, że jest nam i nie tylko nam wygodne, że
kilka krajów najbardziej uzależnionych sankcje
blokuje, bo można je oskarżać i jednocześnie kupować
dla siebie bez przeszkód. Osobiście uważam, że to
dobrze, że nie wychodzimy przed szereg, ale nie róbmy
z siebie bohaterów.
Jest o tych którzy blokują unijne sankcje. Nie udawaj
że nie wiesz o czym pisze. Sankcje by przyniosły
skutek może nakładać tylko Unia jako całość.
Polka kupuje na potęgę ropę rurociągiem, gaz z Jamalu
i węgiel z Donbasu. Też będzie coś o tym, czy tylko o
Niemcach?
cóż, politycy są krótkowzroczni- tylko do następnych
wyborów widzą...
Smutna prawda.
Pozdrawiam serdecznie
Gospodarka własna wygoda i kasa to się liczy
najbardziej losy i krzywda nieznanego człowieka to
tylko takie tło w jakimś dalekim kraju smutne ale
prawdziwe