Głodny
Lubię cię taką
Niewyspaną
Rozczochraną
Z cieniem snu na twarzy
Mruczysz jeszcze przekornie
Wyciągasz ramiona
Sutki stoją na baczność
Wyczuły zimno poranka
Niby taka potulna
Sięgam ręką po ciebie
Zwilżasz językiem usta
Przepadam
Ginę wśród kołder
A ty tylko wzdychasz
Szeroko rozsuwasz uda
Śniadanie podane do łożka
Twoje dłonie toną w moich włosach
autor
Polianna
Dodano: 2018-01-19 21:13:51
Ten wiersz przeczytano 1529 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
nooo... zmysłowo bardzo i subtelnie też+:) pozdrawiam
serdecznie
Bardzo wyrazisty, obrazowy wiersz :) Pozdrawiam
serdecznie +++
A wszystko na miętowym wdechu ;)
Pozdrawiam :)
Świetny, ciepły, delikatny. Taki powinien być erotyk.
Ja nie umiem takich pisać :)
Pozdrawiam :)
Śniadanie podane o poranku//
Pozdrawiam i bardzo, bardzo lubię..
Piękny i subtelny:)Bardzo na tak:)pozdrawiam
cieplutko:
głodnemu wciąż na myśli to samo :)
halina 53,tańcząca z wiatrem,dziękuję cieplutko:)
Fajny
agarom,na ciebie zawsze można liczyć:)
Sotek dziękuję za 1000-czny głos,oby był i dla ciebie
szczęśliwy:)
Rozkochalas agaroma erotykiem, cudenko;)
Serdecznosci
Rozbudzasz wyobraźnię czytelnika:)
Zmysłowo ujęte.
Pozdrawiam:)
Cóż faktycznie głód wyczuwalny..:)
Pozdrawiam serdecznie Poly:)
Żyć, nie umierać...pozdrawiam ciepło