Głodny
Lubię cię taką
Niewyspaną
Rozczochraną
Z cieniem snu na twarzy
Mruczysz jeszcze przekornie
Wyciągasz ramiona
Sutki stoją na baczność
Wyczuły zimno poranka
Niby taka potulna
Sięgam ręką po ciebie
Zwilżasz językiem usta
Przepadam
Ginę wśród kołder
A ty tylko wzdychasz
Szeroko rozsuwasz uda
Śniadanie podane do łożka
Twoje dłonie toną w moich włosach
autor
Polianna
Dodano: 2018-01-19 21:13:51
Ten wiersz przeczytano 1528 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Bardzo fajny erotyk. Tylko zań pochwalić. Pozdrawiam.
pozdrawiam. Spokojnej nocy ;)))
Pięknie, subtelnie. Podoba się.
:)))Ty wciąż rozczochrana erotycznie :))) Gdzie byłaś
tak długo, jak Cię nie było? :)
Śniadanie jak wiem - wygra, a kawa na pewno,
nawet jak zobaczy to i tamto, nawet skórę zwiewną.
Pozdrawiam Polianno.