Gluche wolanie (Aniol)
Nie chce wiatru powiewu ani lisci
szelestu
nie chce Twego gniewu chce cieplego
gestu
Nie chce Twej goryczy
nie chce sluchac jak cialo Twe krzyczy
Pragne Twego szczescia i radosci
niech ida precz wszystkie zale i troski
Nie chce bys przechodzil meki
za to ze jestes wielkie Ci dzieki
Nie chce falszu zaklamania
chce przy Tobie byc od rana
Chce czuc cieplo Twoich ust
chce zobaczyc Ciebie znow
Pragne zajrzec w namietne zrenice
zeby rzucic w Twa strone kotwice
Zebys nie odplynal w morska glebine
zebys czasem mial na mysli dziewczyne
Plyn zawsze milosci oceanem
badz jej wiernym sluga i panem
Jak fala na morzu wzburzona
jak ziemia woda okrazona
Tak Ty kraz po orbicie
i mysl o zycia rozkwicie
Nie poddawaj sie gdy slabosc twa dusze
ogarnie
jestes silny nie mozesz zginac marnie
Masz w sobie moc i wiare ducha
nie to co ja krucha jak mucha
Przy Tobie mija kazdy najmniejszy stres
tak brakuje mi Ciebie czy o tym wiesz
Komentarze (1)
Każdy cierpi..na to nie mamy wpływu.