Goniąc Marzenia
W głowie miliony odczuć pomieszanych
radości ze smutkami posplatane w warkocze
coraz dłuższe z dnia na dzień
są dni kiedy chciałabym być fryzjerem
a ostrymi nożyczkami zręcznie odcinać
niektóre z nich
złudzenia , bólu , cierpienia
lecz kiedy słońce chowa się za chmurami
a strugi deszczu spływają po szybie
niczym łzy toczące się po policzkach
kapiąc powolutku na poduszkę
myślę że to niebo płacze za oknem
bezustannie wystukując smutne melodie
za swój instrument mając parapet
walczę połykając słone krople
uparcie uśmiecham się do siebie
bo wierzę , że jutro będzie lepiej
a nad mym prywatnym niebem
zaświeci słońce które swoimi promieniami
oświetli i wskaże mi drogę do miejsca
gdzie ukryta jest kraina wiecznego
szczęścia
a nadzieja wypełnia tam serca
Komentarze (2)
Ładny wiersz, ciekawa poezja, muszę częściej do Cibie
zaglądać +!!!
Jutro promyki słońca obudzą Cię ze snu, a szczęście
tak upragnione każdy nosi w sobie :)