GOPR..
Trochę wiatru między strofy się dostało z
letniej burzy coś tam też poprzemakało
zlało kroplą do kałuży ty wciąż nie wiesz
skąd masz wiedzieć rosną kwiaty na rabatce
kiedy był wiosenny kwiecień wtedy to się
stało właśnie
Dzisiaj jest następstwem wtedy można
wliczyć to do kiedyś ślizgie ręce z braku
kredy ciężko na wspinaczce przeżyć kiedy
skałą jest nasz związek kiedy liną są
wspomnienia a kto trzyma jej początek a
naprawdę kogo nie ma
Tutaj GOPR nie odbierze na tym szlaku bez
oznaczeń gubią się i rycerze gubią też
księżniczki raczej może zastać cię i zmrok
może wiatr wydmuchać z grani tu z pozoru
mały błąd może w konsekwencji zabić
Komentarze (2)
Świetny wiersz, pozdrawiam :)
Dobra refleksja i skłania do myślenia:)pozdrawiam
cieplutko:)