Gość
Przydź do mnie
w zgiełku ulic
w natłoku zdarzeń
Przyjdź jak listonosz
który przynosi
kartkę z różami
na urodziny
Nie patrz
czy będę zajęta
po prostu przyjdź
Ja nieświadomie
będę czekać
A kiedy
już będziesz
nie mów nic
słowa spłaszczają
trójwymiarowość uczuć
Pozwól mi
chłonąć siebie
każdym
kawałkiem skóry
Zagość u mnie
najdłużej
jak to możliwe-
na zawsze...
Komentarze (2)
Szukasz miłości, a ona wierszem płynie...
fajniutki wierszyk ;-)