Gość
I wtedy...
Wszedłeś Ty
Przez lekko uchylone drzwi
Zajrzałeś w moje serce
Zaprosiłam Cię:
Nie odchodź,
Proszę wejdź
I...
Już tu zostań.
Tak strasznie nie lubię
Rozstań.
autor
rudość
Dodano: 2006-11-15 16:03:54
Ten wiersz przeczytano 558 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.