Gra..
Każdy gra wobec mnie
Swoimi zasadami rządzi się
Kolejny raz w środku jej znajduję się
Choć tak bardzo broniłam się.
I cóż że nie ufam Tobie ani Jemu
I już wiecie jak obejść to
Omotać myśli wokół siebie,
Wyłączyć czujniki mej ostrożności.
Teraz siedzę sama
Pośród wiejącej chłodem ciszy
Tysiąc myśli budzi się
Znów ktoś bawił się mną.
Sama nie wiem, gubię się
I nawet Tobie nie zależało na mnie,
Znów boję się że wymażesz z pamięci
Zapomnisz mnie.
Dajesz siebie ,
Później znikasz jak za mgłą.
Niby ktoś inny, lecz historia ta sama
I kończy się gra
Gdy znów cierpię.
Wycofuję gdy myśli takie pojawiają się
Może i wiem że zależy Ci
Lecz to za mało.. tak być nie może.
Potrzebuję Ciebie..
bo inaczej..
Nie pozwolę Ci wrócić nawet następnego
dnia
Bo inaczej..
Zamknę Ci drzwi przed nosem
Z krzykiem wyrwie mi się
Dla Ciebie nie ma mnie..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.