Granice
na granicy drogi
leśnego kręgu drzewostanu
spaceruje
zielonooka wiosna
na granicy czasu
słonecznego kręgu promieni
rozkwita
wielobarwna tęcza
na granicy prędkości
oszałamiającego ryku silników
czai się
bladolica śmierć
na granicy bezmyślności
rozumnych istot ludzkich
krąży
krótkowzroczna głupota
na granicy inteligencji
prawdziwego bytu człowieczeństwa
przechadza się
powściągliwa mądrość
na granicy uczuć
radosnego splotu serc
tańczy
krasnolica miłość
na granicy słowa
piórem weny pisanego
pląsa
uduchowiona poezja
nad granicą granic
kosmicznej strefy nieskończoności
przelatuje
geniusz tworzenia Wszechświata
Gliwice 30.03.2007 r.
Komentarze (12)
Brawo krajanko. Wiersz oryginalny.
Pozdrawiam serdecznie. :)
ciekawy i mądry w swojej wymowie
miłego popołudnia życzę :)
całkiem interesujące rozmyślania, kreatywna forma
wiersza :-)
Bezgranicznie może być tylko miłość:)
Podoba mi się
Pozdrawiam:*)
Świetnie w temacie. Zaskakuje ilość granic.
Pozdrawiam:)
pewnych granic w życiu nigdy nie należy przekraczać:)
pozdrawiam
Podobnie jest na granicy przyjaźni gdzie czeka miłość.
Dziękuję Państwu ślicznie za przychylne opinie.
Pozdrawiam Chicago i Sotka :)
Krzemanko, to dobrze czy źle, że jest tyle tych
granic? Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam :)
Nie zdawałem sobie sprawy, że wokół tyle granic.
Wciągająca refleksja.
Pozdrawiam :)
Marek
Sporo tych trudnych do uchwycenia granic. Miłego
wieczoru:)
Pokazałaś tyle granic,że widzimy jak złożona jest
wędrówka po tym świecie.A wiele granic jest trudno
przekroczyć.Dobry pomysł na wiersz.