Grochy Gochy
Wiersz ten, to swoisty protest przeciw wszechobecnym portkom noszonym przez kobiety. I bardzo proszę zagorzałe zwolenniczki „nogawek” - to nie atak na wasze szanowne osoby - to apel. ;]
Załóż
tę sukienkę w grochy,
bo tak ładnie ci w tej kiecce,
a na nogi włóż pończochy
i buciki na szpileczce.
— W spodniach
też wyglądam zgrabnie!
Wykrzykujesz mi falsetem;
— gdybym portki chciał oglądać
to bym związał się z facetem.
Spodnie zostaw dla mężczyzny —
on sukienek twych nie nosi…
Zgrabne nogi plus sukienka,
to atrybut kobiecości.
Darowała wam natura,
te nadprzyrodzone cuda,
by mężczyzna mógł podziwiać
zgrabne łydki,
smukłe uda.
— Spodnie —
dobry wynalazek;
ogrodniczki, rurki, jeansy;
lniane, z podwyższonym stanem,
dzwony, dresy czy legginsy.
Spodnie w paski lub biodrówki,
pumpy, szwedy czy sztruksowe,
wizytowe, z mankietami
zakrywają cuda owe.
Gdy ulicą idziesz w mini,
bosko prężysz swoje uda
i wyglądasz jak bogini —
rośnie serca amplituda.
Spodnie włóż,
kiedy na działkę
idziesz —
albo na wykopki.
Ja chcę widzieć
twoje nogi,
i sukienkę
w duże kropki.
Komentarze (47)
Tytuł przyciąga, wiedziałam, że pewnie coś strojnego.
No cóż, mężczyźni są wzrokowcami, wszystkie wiemy.
Spodnie są wygodne, sukienki eleganckie.
Fajny apel :) Uśmiech zostawiam :)
Słusznie. Choć w zimę, gdy wiatr podwiewa i obrzuca
paniom nogi mokrym śniegiem - skłonny jestem im
wybaczyć noszenie spodni.