Groteskowa medycyna
Jeśli jesteś przeziębiony, nie przytulaj
się do żony,
nie pożądaj jej dlatego, bo „zagrypisz” ją
kolego!
Gdy cię męczy nadciśnienie, to zapomnij o
basenie,
który gejzer imituje. Serce także to
odczuje.
Nadciśnienie i cukrzyca, nadgorliwa też
tarczyca -
nienawidzą gorącości. A jeżeli wciąż nie
dość ci…
Także skóra i czupryna… tu swędzenie, tam
łysina!
Trzeba przyznać, że niestety, wanna…
„wrogiem” jest kobiety!
Przy nadziei „penelopy” (Odysei to są
tropy),
„periodyczne” także panny, omijają łukiem
wanny.
Muszą zważać na Celsjusza, który ich do
tego zmusza,
żeby „morsów” naśladować i przeręblą…
delektować!
Katar, kaszel, flegma, chrypa… Co wspólnego
ma z tym lipa,
albo imbir, mleko z miodem? Wspomnę o tym,
mimochodem.
Wrzątek w kubku, oraz w wannie, pomagają
nieustannie.
Jeszcze przed Hipokratesem, niezłym było
interesem...
zbierać zioła, w gwiazdach czytać, z
demonami też się witać...
Właśnie magię zdemaskuję, choć jej nie
znam, ale czuję (?),
że mam także intuicję (pleonazmy tworzą
fikcję?)
i wrodzone „uzdolnienia”, do ciągłego
bajdurzenia…
Wiersz po trosze też dowodzi, że gorąca
kąpiel szkodzi,
nie przejmują się tym wcale, ludożercy
(kanibale).
Wszystkim dobrze jest też znany i dość
często cytowany,
pewien slogan o narwanym zbyt facecie. Ale
to na pewno wiecie...
Zacytuję dla pewności, swojej oraz
potomności:
„Czasem lepszy jest pijany, niż... we
wrzątku wykąpany!”
Komentarze (16)
Gorące mam czoło, ale zimne dreszcze.
Czy można by dodać do tego coś jeszcze.
Gdyby ktoś z bejowiczów miał jakieś uwagi,
tym „postscriptotekstem”, dodam mu odwagi.
Cieszę się zazwyczaj łaskawymi słowy,
o jakichś chłostaniach, nie ma nawet mowy.
Czym mógłbym wreszcie, wszystkim się odwdzięczyć?
Wiem! Nie będę już pisał… byle jakich wierszy.
Ha ha ha!
a ja... może nieco przekornie, "namaczanie" gorące i w
wannie szkodzić może morskim herosom, którzy zimą
kąpią się boso i na pewno dłużej pożyją od tych co
się w ukropie myją. :)
Fajny, ciekawy wiersz. Kąpiel jest wskazana, a
najlepiej się zagrzeję /zimą/, gdy zmarznięta wskoczę
do wanny do gorącej wody. Czysty raj. Pozdrawiam.
Ta Twoja "Groteskowa medycyna" lepsza niż leki z
apteki, przynajmniej nie zaszkodzi.
DoCencie, pozdrawiam
...dzięki za recenzję,przydała(by) mi się, do
piętnastej książki...napisała mi się...a wiersz dobrze
o tym wszystkim wiedzieć i lepiej się kąpać i kąpać i
we wannie siedzieć...pozdrawiam.
Świetnie z humorem !
Ciekawy z humorem napisany wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak bywa w pewnych aspektach można powiedzieć że nawet
całe życie to jest taka groteska.
Fajnie, pomysłowo wiersz napisany,
z puentą też się raczej zgadzam,
co prawda za pijakami nie przepadam,
dość płynny, chociaż koniec wiersza już tę płynność
gubi, mam na myśli rytm, no i troszkę przegadany.
Dobrej nocy życzę.
Wie to każda młódka
i dzieci połowa:
lepsza zimna wódka
niż gorąca głowa.
Uzupełniając puentę, pozdrawiam serdecznie. :)
Uwielbiam wrzątek w wannie i po prysznicem także. To
nic, że skóra w łuskach i łysy łeb, a jakże. Jednak za
czątki grypy w kainbalowym kotle, od lat ukropem leczę
i ... wiedźmą, nie na miotle!...
Joginka
nie lubi myć się Luśka z Lichenia
lecz Zdzich ma kiepski zmysł powonienia
kwiat lotosu go podnieca
bo zadarta w górę kieca
to niewątpliwy jej stan kwitnienia
Pozdrowionka
PS
W tym satyrycznym wierszu wyczuwam duże poczucie
humoru autora,oczytanie i w ogóle poziom.
Najprzyjemniejsza jest kąpiel w dwójkę. Ale woda nie
powinna być zbyt gorąca. Piana powinna maskować nieco
ciała. :)
Z przyjemnością przeczytałem.
Wiersz na medal. Dla mnie na wszystkie choroby w
minionych latach był lek bez recepty gorzała a później
własny bimber, zwany bieszczadzka. Lata mijały choroby
się czepiały, usiałem stosować leki "z Bożej apteki"
nie piję i długie lata żyję, na drugi rok 95 lat
"Jubilat" zaśpiewam "Jeszcze Polska nie zginęła póki
my żyjemy" .... pozdrawiam
Gorąca kąpiel na przeziębienia i ból głowy, pozdrawiam
ciepło