Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Grypa

Mojej Żonie

W sobotni wieczór,nie wiadomo po co,przyszła do mnie choroba,przed nocą.Ciepłe piwo? Nic z tego; musiałem wziąć leki z naszej szufladowej apteki.Słupek rtęci gorączkę odmierza dokładnie, muszę się wypocić, to spadnie. W nocy ktoś wstaje,daje leki,przebiera i poi; wiem, przy moim łóżku Ty stoisz. Rano jest znacznie lepiej, dajesz mi śniadanie. Dobrze, że przy mnie jesteś, Kochanie.

autor

karaszpiekla

Dodano: 2014-04-02 07:27:16
Ten wiersz przeczytano 903 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Nieregularny Klimat Optymistyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (8)

Helena Kaszuba Helena Kaszuba

dziękuję Ci za te wiersze. Bardzo mi się podobają -
wszystkie

Wlodzimierz Karolak Wlodzimierz Karolak

Dziękuję za komentarze. Myślałem, że będzie
gorzej.Pozdrawiam wszystkich!

andreas andreas

Chyba coś z Ciebie będzie.Kumasz nieźle.Pozdro.

saba saba

Witam Cię,fajnie gdy kochanie przyniesie śniadanie
:))Życzę dalszej weny. Pozdrawiam serdecznie

Jan Dmochowski Jan Dmochowski

Popieram Halinkę i odwagi więcej a będzie dobrze.
Pozdrawiam.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Osoba która wspiera w chorobie, z pewnością jest
cenna...
Pozdrawiam i zdrowia życzę:)

Halina Kowalska Halina Kowalska

Witaj na beju.Treść dobra ale ułożyła bym w formie
zwrotek.To tylko moja sugestia.Pozdrawiam serdecznie.

karaszpiekla karaszpiekla

To moja pierwsza publikacja.Zostawcie w razie czego
chociaż jedną suchą nitkę

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »