grzane wino i tęsknota
piękny lecz mroźny ranek mnie zbudził
słońce stopniowo promykiem grzeje
jedna jedyna chmurka na niebie
chmurka tęsknoty co smutkiem wieje
razem jest pięknie nawet bezsennie
wtuleni w siebie tak rozmawiamy
czas bezlitośnie kradnie godziny
gdy kogut pieje my usypiamy
ja dziś samotnie już przed kominkiem
jedziesz Barbórkę święcić w rodzinie
jestem szczęśliwy że się zabawisz
ja będę tęsknił przy grzanym winie
autor
wojtek W
Dodano: 2016-12-04 17:40:52
Ten wiersz przeczytano 1767 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Ładnie ujęta tęsknota. No cóż, niestety często ona
towarzyszy w naszym życiu.