Grzechy ( Wcale niegłówne )
Nie kochać, kiedy serce płonie,
w żyłach się burzy krew gorąca
i wszystko skłania do kochania
- to grzech jest zaniechania...
Nie chcieć objawiać ważnych uczuć,
dobroci nie chcieć okazywać
w chwilach dla życia poznawania
- to grzech jest zaniedbania ...
Nie marzyć czasem, nawet skrycie
o rzeczach wielkich i wspaniałych,
choć wielkie zwykle to marzenia
- to grzech jest niespełnienia...
Zatracać się w pogoni marnej
za wszelkich dóbr doczesnych krociem,
brnąć w chciejstwie swoim bez litości
- to grzech jest pazerności...
Mówić nieszczerze, w zakłamaniu,
ranić ironią, cierpkim słowem,
gdy pełno wrednych jest uśmiechów
- to jest największy z wszystkich
grzechów...
Utwór ze zbioru " Po latach "
Komentarze (5)
Dobry wiersz, pozdrawiam.
Swietny wiersz.. pozdrawiam ;)
errata: d/o/bija
Tak...
A ostania zwrotka - dpbija!
Płynny, świetnie napisany Wiersz.
Chapeau bas!
Zgadzam się :)
Pozdrawiam ciepło Allanie:)