GRZEŚ
Idzie Grześ przez wieś,
Za nim dwaj kolesie.
Jeden za pazuchą
Coś schowane niesie.
Słońce dawno zaszło,
Więc już całkiem ciemno,
Grześ wyrżnął o kamień,
Tamci dwaj na niego.
No i teraz rozpacz,
Krzyki, rękoczyny,
Kto, kogo, dlaczego
I z jakiej przyczyny?.
W tym wielkim tumulcie
Koleś bił kolesia,
Flaszka się potłukła,
Gdy wpadli na Grzesia.
Nie mieli zakąski,
A Grzesio się chwalił,
Że ogórki w domu,
Więc za Grzesiem gnali.
Stoją zrozpaczeni,
Na nic im zakąska,
Cały specjał w ziemię
Tak jak w gąbkę wsiąka!
Spróbujcie i Wy napisać coś o Grzesiu.
Komentarze (16)
Łatwy i przyjemny z rana. Bardzo mi się spodobał