Gucio szaleje nad rzeczką...
Gucio poleciał nad rzeczkę
odpocząć w krzaczkach troszeczkę,
poleżeć, poleniuchować
gdzieś tam sobie ponurkować...
nie wyszło mu to oddychanie
zobaczył na leżakach panie,
spoglądał, łykał ślinkę
jak to poderwać blondynkę...
-idę na całość może się uda?
jak nie blondynka to tamta ruda,
by zjeść loda, wypić cappuccino
poprzytulać się z dziewczyną...
chętka wielka, by się chciało
by się troszkę zaszalało,
Guciowi z radości błyszczą oczy
podniecony żwawo kroczy...
chojrak niestrudzony, pada
sam do siebie cicho gada,
-młodość ma swoje prawa
natomiast starość swoje granice...
do mojej Mai szybko zadzwonię
przy niej, jest moje życie,
ucałuję czubek jej pantofelka
oby mnie jak zwykle wzięła
pod swoje skrzydełka...
Stella...
Komentarze (16)
Gucio taki z zasady, pozdrawiam