Gwałt
gwałt-to może spotkac każdego , więc nie lekceważcie tego
Szłam przez park,już było pózno
ja krzyczałam -lecz na próżno
on mnie szarpał,kopał mnie
mówił-ty wiesz czego chcę
pózniej ściagnął spodnie moje
wiedział jak sie bardzo boje
bluzkę porwał i wyrzucił
chciałam uciec,ale wrócił
i dopadła mnie panika
kiedy sięgnął do stanika
bo ten facet mnie dotyka
moje serce ledwo tyka
potem moje majtki zdjął
i od tyłu tak mnie wziął
tego juz nie wytrzymałam
ja po prostu tam krzyczałam
Ludzie! Ja pomocy chcę!
ale nikt nie słyszał mnie
on mną rządził,on mną władał
robił co chciał, ciało badał
chociaż mu nie pozwalałam
choć krzyczałam i błagałam
nie reagował na prośby moje
tylko dalej robił swoje
kiedy mu coś powiedziałam,wtedy robił
mocniej jeszcze
całe ciało mnie paliło ,i co chwilę miałam
dreszcze
okładał mnie pięściami ,gdy był już prawie
na szczycie
choć była to tylko chwila ,zmieniła moje
życie...
Próbowałam zapomnieć,ale nie zapomniałam
Wiele razy z pamięci wymazać to chciałam
To kiedyś było.To się kiedys stało.
I to w mojej pamięci na zawsze pozostało
poświęcam ten wiersz wszystkim ofiarom gwału
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.