Gyszychty nosze II
cdn.
Óma i Matulka rozmjiyte bojki noma
pozieduwała o kóboldach, rycyrzach i
królach z dalekygo śwata.
Zawdy tedy siułka pomyślała,
a potam tak splytała coby szurki i
dziywczoczki, jene i druge byli
łuradowane.
Z Twierdzy Boyen ktoś woła, że wszystkie
drogi prowadzą do Mrągowa.
Piękna Pani z Dzieciątkiem też głos ze
Stoczka słyszy, "zapiski więzienne"
Prymasa czyta.
Słowa Księcia Poety też bierze pod
uwagę,
bajki i krytykę zawartą w
"Monachomachii".
Tropami Smętka iść tłem ukazującym trudne
relacje mieszkańców moich Ziem.
Wańkowicz zapożycza symbol z XIX poematu
Derdowskiego.
Tak bardzo Smętek uwiera, że trafia do
indeksu ksiąg zakazanych.
Poezja dłutem rzeźbi w bryle języka,
efemeryczny i księżycowy pył liter.
Struny trąca niewidzialnych dla oka
gitar.
Między słowami biegnie, słońcami świta.
pozieduwać- opowiadać
noma- nam
zawdy- zawsze
siułka- chwilka
splytać- zmyślać
szurek- chłopiec
dziywczoczek- dziewczynka
Gwara warmińska.
Komentarze (19)
Zachwycający wiersz sławiący Ziemię Warmii. Pozdrawiam
serdecznie, udanego i miłego dnia:)
wspaniała puenta.
Cudnie po prostu!
"Poezja dłutem rzeźbi w bryle języka,
efemeryczny i księżycowy pył liter.
Struny trąca niewidzialnych dla oka gitar.
Między słowami biegnie, słońcami świta."
Pozdrawiam serdecznie Anno i czekam na ciąg dalszy...
Wspaniały wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)