Helena Trojańska
Jak Helena Trojańska stanę w Twym progu.
Naszą miłość powierzę znów Bogu.
Na wojnę i męki,
spojrzę dziecka oczyma.
tamtego życia już nie ma ,
nic mnie tutaj nie trzyma.
Dlaczego porwałeś mnie i całe moje
serce?
I dlaczego ja nie chcę dziś nikogo
więcej?
Nasze noce przecież dzika namiętność
przepełniała...
A wyrocznia?
Ona tylko złego chciała...
A teraz Parys i nasze uczucie w płomieniach
stoi.
Zadałam ból jemu...
Zadałam ból Troji...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.