HENIU
Oglądam z naszym Filipkiem
jakiś obrazek uroczy
i nagle jesteś przede mną
i mgłą zachodzą mi oczy
w parku, w kościele i w sklepie,
przecież cię widzę wyraźnie
w oczach szeroko otwartych,
jak się uśmiechasz przyjaźnie
ty nadal jesteś koło mnie
(jak niedowierzać mam oczom?)
łzy po policzkach się toczą
i czuję kamienny zator,
mój czas się sączy powoli,
rzeka zastyga w przestrzeni
i tylko serce wciąż boli…
Komentarze (44)
Piękny, wzruszający wiersz...
Aniu - przytulam i chcę powiedzieć, że ... jak bardzo
Cię rozumiem. Te chwile to dowód na to, iż jest dalsze
życie.
Serdeczności ślę i wiesz co - a może byś zrobiła sobie
tydzień zmiany powietrza? Zapraszam do mnie.
jak ja Cię Anno rozumiem...
Poruszający i taki autentyczny. Pozdrawiam.
Wzruszająco....
Wiem o Twojej stracie, Aniu,
współczuję, znam ten ból,
trzeba czasu...
Pozdrawiam ciepło!
Czas to najlepsze lekarstwo.
Bardzo Cię rozumiem, Anno.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Wzruszająco.
Czas oswaja...
Tak, obrazy wracają, gdy ukochana osoba już nie może.
Szczęśliwy Henryk.
Co ja bym dał, żeby o mnie ktoś, tak napisał. Dzięki -
będę próbował, może - "nie jest za późno"
Wzruszająco. "Wszystko" przypomina... Znane mi.
Pozdrawiam:)
Przejmująca, wzruszająca tęsknota.
Pozdrawiam ciepło.
smutne wersy i świeże jeszcze wspomnienie
łzy się kręcą w oku kiedy patrzy się na zdjęcie a tej
osoby już nie ma z nami
miłego dnia:)
Łza się kręci serce boli...pozdrawiam Aniu
Smutne, a znając tło, jeszcze bardziej. Serdecznie
pozdrawiam.