Hercules (Herkules)
(Z cyklu: Gwiazdozbiory)
Zastanawiający jest ten migot przedmiotów,
poszczególnych rzeczy
i struktur.
Liście drzew oklaskują przybycie
głębokiej nocy.
Jakieś widziadła
przechodzą bezgłośnie w księżycowym
blasku.
Chwieją się w polu przekrzywione
słoneczniki,
kiedy atramentowa czerń
coraz bardziej –
wypiera sobą srebrzystą nawałę
obłoków.
To tylko wiatr układa się do snu, w kępach
traw,
w mroku korzeni.
Odbijają się w krysztale jeziora –
rozrzucone z wielką siłą
konstelacje gwiazd
Włosy opadły ci na twarz, splątały się
niesfornie.
Odgarniam je powolnym ruchem dłoni,
odkrywając rozświetlone na mgnienie oczy
– iskrą
płonącego meteoru.
(Włodzimierz Zastawniak)
***
https://ambientelectronic.bandcamp.com/trac
k/perspective-of-disappearance
Komentarze (1)
Dziękuję bardzo.
"Włosy opadły ci na twarz,
splątały się niesfornie.
Odgarniam je powolnym ruchem dłoni
i widzę w twoich oczach taką siłę pojmowania
kryształowych wybrzeży."