Hibiskusowy (popr.)
tamten wieczór. tamten układ rąk, tamten układ rzeczy. Roman Honet - cały w piórach
Jak daleko odeszliśmy, o umiłowana,
od tych psalmów conocnych, szeptów,
oczekiwań
kiedy ranek był zbrodnią i słońce
zdziwieniem,
że jest jeszcze jakieś światło obok, a nie
w naszych gestach,
oddechach, jękach i pospiesznych rytach
szczerego dotyku, nad pieśniami pieśni
ketmia, kiedy zakwita, też oddaje płatki
my zrzuciliśmy swoje dla nieważnych
tropów
las rzeczy nam przesłonił wszystko co poza
nim,
nie płaczesz już w poduszkę i nawet nie
tęsknisz,
nie wstydzisz się nagości i mówisz -
byliśmy
mniejsi trochę wtedy i jakby mądrzejsi
intuicją dotyku, nad pieśniami pieśni
ja wiem, że hibiskusy kwitną przez dzień
tylko;
niby ćma tęsknię wciąż do zdziwień nocy
i pamiętam melodię, i odmieniam słowo
przez czas naiwnie niedokonany,
kiedy mówię kocham
sugestia Marino (SAO)
Komentarze (9)
W wierszu ukryłeś kilka perełek słownych ciekawie
zestawionych - do delektowania. Pięknie piszesz o
miłości.
Twój wiersz nie należy do najłatwiejszych. Ale bardzo
mi się podoba, pozostawiasz dużo miejsca do własnej
interpretacji. Czytałam go kilkakrotnie i za każdym
razem odkrywałam coś innego. Niesamowity i bardzo
piękny. Jestem pod dużym wrażeniem
Jeden kwiat żyje dobę, ale ketmia kwitnie w sumie
ponad miesiąc ta zimoodporna ogrodowa, a egzotyczna
(doniczkowa) jeszcze dłużej.......
kenji 69 jest strasznie czepialski i napewno
zazdrosny,a myślałem że to domena kobiet.Wracając do
wiersza ostatnia strofa napisana bez zarzutu początek
trochę misz masz.
Komentaż kenji69 wyglada jakby zadrościł tak udanych i
pieknych wierszy jakie pisze komnen. No cóż....
niektórzy inaczej nie potrafią, muszą być złośliwi
poprostu taka natura. Wiersz wspaniały tak jak nauka
angielskiego..... :)) Dzięki
Im dalej w las tym "derkacze" bardziej
przejrzyste;uważam,że w odniesieniu do uczuć
ketmia brzmi bardzo ciekawie,bo to ciekawa
roślina-róża chińska,pozbawiona kolców,łatwo się
adoptuje,kwitnie prawie przez cały rok(również w
warunkach domowych),i w tylu różnych odcieniach,można
ją zasadzić wszędzie,nawet dziko w naturze rośnie,w
Chinach i w Indiach,ale, te przepiękne kwiaty cieszą
swą urodą ,gdy troskliwie o nie dbamy...,a kwitnie
więcej niż raz(bo to roślina wieloletnia),a wiersz
taki smutny(i piękny!),a kocham hibiskusowe przecież
jest podobno...
Odnajdziesz i wypowiesz kiedyś, czas dokonany, jej
będzie oddany, gdy słowo magiczne nie będzie w
śpiączce....czytam po raz kolejny......i
jeszcze...jeszcze raz....
Krec sie krec wrzeciono...to pierwsza mysl jaka wpadla
mi do glowy po przeczytaniu tego wiersza. Moglabym tak
czytac...czytac...czytac bez konca.
Wiersz jak szeroka rzeka, nad brzegiem ktorej siedze i
wpatruje sie w leniwie plynace wody...
Dla mnie ciekawy.
Podoba mi się ostatnia zwrotka ... dwie pierwsze
mogłabym prawie pominąć lub zredukować ... ostatnia
jest genialna.