Historia życia pełna burz..
W ostatnią drogę ruszył czas..
Zabrał z sobą cały mój świat..
Mały ogarek jeszcze się tli..
Lecz wokół już zamknięte drzwi..
Kroplę wiary rozpylił wiatr..
Poniósł niczym zwiewny szal..
Została tylko bagnista droga..
Pusta jak bezmyślna głowa..
Tak od świtu aż po noc..
Robisz bez celu nowy krok..
Gdy zapominasz trudu dzień..
To znów zatruty każdy sen..
Historia życia pełna burz..
Tnie wciąż twarz niczym nóż..
W którą stronę zwrócisz wzrok..
Dostajesz tylko mocny kop..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.