W huraganie czasu
W huraganie czasu poplątane drogi,
myśli szybko biegną dokąd, nie wiadomo
w kalendarzu westchnień zapis tak
ubogi,
piękne uniesienia zdążyć już nie mogą.
Zwykłym zwrotom co dzień brakuje już
czasu,
sen też nie pamięta, kiedy spał
spokojnie,
opłacalność zyski oblicza zawczasu,
wszystko inne potem, nikt tego nie
pojmie.
Wieczorne spotkania zamknięte w
szufladzie,
smak kawy we dwoje drzemie już na ganku,
zmęczenie w sypialni bezwiednie się
kładzie,
ta sama sceneria zagra o poranku.
I tylko melodia dawna gdzieś umyka,
brakuje koncertu,gdy była szalona,
czasem miłość wstaje od swego stolika,
cichutko odchodzi,skoro nieproszona.
Komentarze (17)
Smutny a jakże prawdziwy...
Piękny, zatrważający, smutny, skłaniający do refleksji
wiersz. Uderzająca końcówka, ogromny plus.