Ciało i duch
Piękno z brzydotą
kto wysupła, ten zmieszany
zanurza by wydobyć
Jeśli piękno znajduje
Jeśli oddziela brzydotę
Tkwi w obydwu
Postanowiłem wyplenić
wady z siebie
I zebrałem ich stos
Jeden, co chciał mieć jedną z tych
przeze mnie oddzielonych
Nie targował się nawet
Przykleił ją i stała się jego twarzą
Podziwiano go za nową formę i odwagę
Sprzedałem wszystko
Spotkali się obaj kupcy i tak się
zachwycili,
że się zmieszali, i wymienili
Zamienili się pięknem i brzydotą
a ja miałem pracę którą lubię,
bo się połączyli i znowu oddzielałem
Piękno z brzydotą
kto wysupła, ten zmieszany
zanurza by wydobyć
Jeśli piękno znajduje
Jeśli oddziela brzydotę
Tkwi w obydwu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.