Idąc przez życie...
K...
Patrzysz na ten świat coraz bardziej z
daleka,
traktując prawdę jak niedorzeczną
bzdurę.
Pchasz dalej jak Syzyf swój kamień na
górę,
w gąszczu obrazów nie widzisz już
człowieka.
Nie obchodzi mnie twoja pinakoteka,
tworzę własne obrazy przedartym piórem.
Dzisiaj zanucę hymny z aniołów chórem,
bo tylko czas jak przestraszony ucieka.
Ominę zgliszcza cuchnące łez pożogą,
złe myśli zakopię gdzieś na dnie
kurhanu.
by o przyszłości nie mówić z ciemną
trwogą
Do przodu pójdę podług mądrego planu,
choćby niekiedy przyszło ciernistą
drogą,
za każdy nowy dzień podziękuję Panu.

Maciek.J

Komentarze (12)
Piękny, refleksyjny sonet, pozdrawiam serdecznie
Maćku.
dziękuję za komentarze
Piekny sonet.. poezja.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
I niech ta droga będzie dla peela lekką!
Sonet poprawny, aczkolwiek nie lubię robienia
ideologii z chowania głowy w piasek.
Piekny sonet.. poezja. Pozdrawiam Macku :)
Z podobaniem, a zakopanie złych myśli zapisuję.
Pozdrawiam
Wspaniała puenta wiersza -optymistyczna, pełna
nadziei. Ślę moc radosnych pozdrowień:)
Wyłapałem i przemyślałem: "... Nie obchodzi ..."
"...Ominę ..." "... z daleka ..." "... Do przodu ...".
(+)
z podobaniem dla sonetu.
Żyć tak, jakby każdy dzień miałby być tym ostatnim.
Poezja.
Optymistycznie z nutką wiary lżej iść przez życie, a
przy tym dostrzegać jego wartości.
Z podobaniem wiersz. Pozdrawiam serdecznie