Ideał na dnie
Któregoś dnia….
Pięknego dnia…
Mój ideał
Spadł na dno.
Mimowolnie, delikatnie.
Powiedz, że niezauważalnie.
Nie miałam prawa ratować go.
Roztrzaskała się
Złota osłonka cudu.
Odkrywając nagość.
I pogardę
Dla mnie…
A może on po prostu mnie zranił.
I w chwilę przestał być ideałem….
Przez brak siebie
Na całe życie zostanie
Marzeniem złamanym.
autor
Madziulka d;)
Dodano: 2008-04-08 15:28:22
Ten wiersz przeczytano 479 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
"Ideał na dnie..." - bardzo ciekawy wiersz, ideały
mają to do siebie, że nie trwają wiecznie, a niektórzy
mówią nawet, że wcale ich nie ma...Plus za pomysł i
wykonanie:)
tak, "Ideał na dnie", bardzo mi sie podoba jak
opisałaś swoje uczucia w tym wierszu... Jedno jest
pewne nikt nie jest idealny. Pozdrawiam.